Przypomnijmy: jest to taka kwota, od której podatek PIT wynosi zero złotych. W tym i kilku poprzednich latach wynosiła ona 3091 zł, co przekładało się na ulgę podatkową w wysokości 556,02 zł.
W przyszłym roku:
- dochody do 6600 zł rocznie będą zwolnione z podatku
- dla dochodów powyżej 6600 zł ale do 11000 zł kwota wolna będzie maleć do 3091 zł
- dochody między 11000 zł a 85000 zł będą miały kwotę wolną dokładnie taką jak teraz: 3091 zł
- dla dochodów powyżej 85000 zł do 127000 zł kwota wolna będzie stopniowo maleć do zera.
Jak widać dochody roczne między 11000 zł a 85000 zł będą opodatkowane dokładnie tak jak w tym roku. Osoby o wyższych dochodach stracą, osoby o niższych – zyskają.
Najważniejsze pytanie zadawane przez przedsiębiorców brzmi – czy ja zyskam na tej zmianie? Odpowiedź może być nieoczywista, wręcz zaskakująca. Wg nas bardzo trudno będzie znaleźć przedsiębiorcę zarabiającego poniżej 6600 zł rocznie, a nawet poniżej 11000 zł rocznie. Działalność gospodarcza po prostu powinna przynosić określony dochód, by opłacało się ją prowadzić.
Przedsiębiorcy zarabiający dużo (czyli ogólnie powyżej 90000 zł rocznie) zazwyczaj świadomie wybierają podatek liniowy, w którym kwoty wolnej nie ma i nigdy nie było. Ich – wydawałoby się – zmiana skali podatkowej kompletnie nie dotyczy.
Jedynymi przedsiębiorcami, którzy rzeczywiście zyskają na zmianie kwoty wolnej będą ci, którzy w danym roku chorują i otrzymują świadczenia z ZUS jednocześnie płacąc podatek liniowy! Jak to możliwe? Ich dochód z prowadzenia działalności będzie dalej opodatkowany liniowo, ale świadczenie z ZUS opodatkowane jest wg skali podatkowej, w uwzględnieniem kwoty wolnej. Przedsiębiorca może w ciągu roku otrzymać świadczenie za 182 dni niezdolności do pracy. Zakładając, że opłacał składki ZUS w minimalnej wysokości (kto płaci wyższe?!) i otrzymał z ZUS świadczenia w wysokości 6600 zł, to:
- w roku 2016 do ręki otrzymałby 5968,02 zł
- w roku 2017 do ręki otrzyma 6600,00 zł
Wydaje nam się, że rząd nie miał na myśli takie grupy zawodowej jako beneficjentów nowej kwoty wolnej od podatku. Mimo wszystko – dziękujemy!
