Jak ZUS szuka pieniędzy u uczciwych przedsiębiorców?
Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Ta stara maksyma staje się ponownie aktualna w związku z działaniami podejmowanymi przez ZUS, a uderzającymi zdaniem SWBR w uczciwie działających przedsiębiorców.
Do naszego stowarzyszenia docierają napływające z całego kraju doniesienia księgowych oraz właścicieli Biur Rachunkowych o szczegółowych kontrolach zwolnień lekarskich oraz prawidłowości ich wykorzystania oraz o negatywnych skutkach takich działań dla przedsiębiorców i ich pracowników. Działań, które w ocenie SWBR balansują na krawędzi polskiego prawa i które mogą być uznane za nękanie przedsiębiorców.
Jakie uprawnienia kontrolne posiadają płatnicy składek i ZUS?
Pracodawcy oraz ZUS są uprawnieni do przeprowadzania kontroli prawidłowości wykorzystywania przez pracowników zwolnień lekarskich od pracy na podstawie art. 68 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Podobne uprawnienia posiada ZUS.
„Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz płatnicy składek, o których mowa w art. 61 ust. 1 pkt 1, są uprawnieni do kontrolowania ubezpieczonych co do prawidłowości wykorzystywania zwolnień od pracy zgodnie z ich celem oraz są upoważnieni do formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich.”
Szczegółowy tryb i zasady przeprowadzania kontroli wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy określają przepisy rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 27 lipca 1999 r. ZUS na swoich stronach opublikował garść informacji mających pomóc płatnikom. Można je znaleźć tu:
Jednak działania ZUS daleko wykraczają poza standardy kontroli opisane w ustawie i rozporządzeniach. W niektórych przypadkach oficjalne stanowisko ZUS prezentowane w decyzjach odmawiających prawa do zasiłku dla przedsiębiorcy jest dokładnie odwrotne od stanowiska ZUS prezentowanego w mailach będących oficjalną odpowiedzią na zapytanie płatnika.
Przykłady nieetycznych działań ZUS
Kontrola wykorzystania zwolnienia przez przedsiębiorcę
ZUS był uprzejmy zadać płatnikowi między innymi następujące pytania:
– w jakich okresach zatrudniała Pani pracowników prowadząc działalność gospodarczą?
– czy zatrudnione osoby były z Panią spokrewnione?
– jakie ma Pani kwalifikacje związane z prowadzoną działalnością gospodarczą?
Każdy zdrowo myślący człowiek dostrzeże, że powyższe pytania niewiele mają wspólnego z formalną kontrolą wykorzystania zwolnienia lekarskiego. Co więcej, informacje na temat stanu zatrudnienia ZUS otrzymuje każdego miesiąca w postaci szczegółowych raportów RSA/RCA wysyłanych przez każdego płatnika składek. Przyznanie się przez ZUS na piśmie do tego, że nie wie, czy i kogo zatrudniał dany przedsiębiorca i w jakich okresach czasu jest dowodem żałosnego stanu tej instytucji, bo nie spodziewamy się by był to zaplanowany atak na przedsiębiorcę; atak mający zniechęcić go do ubiegania się o zasiłek chorobowy.
Jesteśmy zdania, że pytanie o kwalifikacje związane z działalnością gospodarczą jest zupełnie nie na miejscu. W Polsce obowiązuje swoboda działalności gospodarczej, zatem o ile dana branża nie jest objęta koncesjami czy pozwoleniami każdy ma prawo wykonywać taką działalność, jaka mu się marzy i ZUSowi nic do tego.
Czy musimy dodawać, że w przypadku tego przedsiębiorcy jest to kolejna kontrola tego samego okresu zasiłkowego?
Odmowa wypłaty zasiłku z powodu wyimaginowanej niedopłaty składek
Niepisaną zasadą w kontaktach z ZUS jest: „najpierw wypłata zasiłku, potem korekta deklaracji, a na końcu pomniejszenie wpłaty”. Ta metoda ma na celu upewnienie się przez przedsiębiorcę, że na jego koncie składkowym w ZUS nie powstanie zaległość, która wyłączy go w kolejnych okresach z ubezpieczenia chorobowego.
W sytuacji opisanej przez członka naszego Stowarzyszenia ZUS stwierdził podleganie pod ubezpieczenie chorobowe i wypłacił na początku listopada zasiłek za październik. Tym samym płatnik obniżył w listopadzie składkę za październik – zgodnie z opisaną powyżej zasadą.
Spowodowało to odmowę wypłaty kolejnego zasiłku, gdyż w opinii ZUS, na koncie płatnika powstała w październiku zaległość. Jak powstała – tego ZUS wytłumaczyć nie umie. Sprawą będzie się musiał zająć sąd. Na szczęście prawo stoi po stronie płatnika.
ZUS uznaje, że pracodawca wykorzystuje zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem
Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS wysyła płatnikom takie oto, poprawne naszym zdaniem, informacje na temat tego co wolno, a czego nie wolno pracodawcy przebywającemu na zwolnieniu lekarskim
(…) wykonywanie formalnoprawnych czynności związanych z funkcjonowaniem firmy w okresie choroby osoby prowadzącej działalność, nie powoduje utraty przez nią prawa do zasiłku. Chodzi tu przede wszystkim o czynności, których nie może zaniechać w okresie choroby osoba prowadząca działalność jednoosobowo i będąca jednocześnie pracodawcą, niezbędnych do funkcjonowania firmy, np. niezbędne sprawy kadrowe, opłacanie czynszu, czy podpisanie, ale nie sporządzanie dokumentów finansowych.
Powyższe informacje znajdują potwierdzenie w orzeczeniach sądowych, cytowanych przez ZUS w jego poradnikach (patrz: http://www.zus.pl/documents/10182/167567/05_Kontrola.pdf/63efec37-2737-4fc9-9f65-9c639fd3a666, strona 10). Przykładowy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2002 r., II UKN 71/00 zawiera następujące stwierdzenie: „Podpisanie w trakcie zwolnienia lekarskiego dokumentów finansowych nie może być traktowane jako prowadzenie działalności gospodarczej powodujące utratę prawa do zasiłku chorobowego (art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn. Dz. U. z 1983 r. Nr 30, poz. 143 z późn. zm.).”
W sprawie znanej SWBR ZUS raczył się nie zgodzić z wyrokiem Sądu Najwyższego, z własnym poradnikiem, jak również z podawanymi przez swoich konsultantów wyjaśnieniami. Stwierdził, że „Podpisywanie przez prowadzącego pozarolniczą działalność dokumentów to nie tylko złożenie samego podpisu, ale także proces myślowy, który obejmuje koncepcyjną analizę treści sygnowanych dokumentów pozostających w związku z prowadzoną działalnością.”. Skutkiem takiej decyzji ZUS przedsiębiorca został zobowiązany do zwrotu otrzymanych już zasiłków w kwocie powyżej 30.000 zł.
Naprawdę potrzeba wiele złej woli, by podpisanie dokumentu potraktować jako prowadzenie działalności gospodarczej – szczególnie w sytuacji, gdy wg sądu pracodawca ma prawo wykonywać czynności, których nie może zaniechać.
ZUS insynuuje, że stworzenie wymaganego prawem dokumentu koniecznego do otrzymania zasiłku może świadczyć o prowadzeniu działalności podczas choroby.
Tak, to ewenement na skalę światową!
O co dokładnie chodzi? Przedsiębiorca otrzymujący zwolnienie lekarskie musi wypełnić i wysłać do ZUS druk ZUS Z-3b. Bez niego nie otrzyma zasiłku. Prawo stanowi, że ma go wypełnić i podpisać osobiście.
Jeden z oddziałów ZUS zasugerował, że wypełnienie tego druku świadczyć może o prowadzeniu działalności gospodarczej w okresie zwolnienia. Stąd już tylko krok do odmowy wypłaty zasiłku.
Oznacza to, że zarówno niewypełnienie jak i wypełnienie druku będzie miało identyczny skutek – brak zasiłku!
Nie jesteśmy w stanie pojąć jak tego typu rozumowanie może pojawić się w głowie urzędnika.
ZUS oczekuje od pracodawcy dokumentów, których ten nie ma obowiązku sporządzać
Jak mówiliśmy wcześniej, pracodawcy mają prawo kontrolować zwolnienia lekarskie pracowników, którym wypłacają wynagrodzenie za okres choroby lub zasiłek chorobowy.
Niektórzy przedsiębiorcy otrzymali jednak od ZUS pisma, z których wynika, że ZUS oczekuje, iż każdego miesiąca przedsiębiorca będzie przesyłał do ZUS szczegółowe wyniki kontroli na formularzu wg załączonego wzoru.
To bezprawne działanie ZUSu słusznie może wzbudzać złość przedsiębiorców, szczególnie tych (a jest ich sporo), którzy bezskutecznie proszą ZUS o kontrole u swoich pracowników.
Stoimy na stanowisku, że prośba ZUSu nie znajduje oparcia w przepisach prawa. Owszem, pracodawca ma obowiązek sporządzić protokół kontroli, jeśli wypadła ona negatywnie. Jednak żaden przepis prawa nie zobowiązuje go do wysyłania zestawień jakiejkolwiek instytucji.
Gdyby autor tego artykułu otrzymał taką prośbę z ZUS, pierwsze co by zrobił, to wysłał na adres osoby, która się pod taką prośbą podpisała fakturę proforma. Dopiero po jej opłaceniu przez ZUS podjął by kolejne działania.
Wnioski
SWBR rozumie że kontrole są niezbędne. Zdajemy sobie sprawę, że są osoby, firmy i organizacje nadużywające zwolnień lekarskich. Całkowicie się temu sprzeciwiamy.
Z drugiej strony bardzo krytycznie oceniamy działania ZUSu podejmowane w kontekście kontroli. Uznajemy prawo ZUS do przeprowadzania kontroli, jednak oczekujemy, że będą one się odbywały w atmosferze poszanowania praw przedsiębiorcy oraz w całkowitej zgodności z przepisami prawa, w obrębie których wolno poruszać się ZUS.
Wszystkich przedsiębiorców mających problemy z ZUS zapraszamy do korzystania z usług Biur zrzeszonych w Stowarzyszeniu Współpracujących Biur Rachunkowych, gdzie uzyskają praktyczne rady jak reagować na zapytania ze strony ZUS.